czwartek, 23 stycznia 2020

i po feriach


Ferie mkną jak francuskie teżewe. Weekend w stolicy też przeminął. Plan wycieczki zrealizowany w stu procentach. Bez pośpiechu, spokojnie. Szkoda, że tak szybko robi się ciemno, ale Warszawa w świątecznej odsłonie zachęca do wieczornego spacerowania. 





Dużym zaskoczeniem była dla mnie przemiła knajpka, do której zagnał nas głód. Ścisk nieziemski, bo i lokal malutki. Szum rozmów, a w tle… kolędy i pastorałki. W czasach, gdy w drugi dzień Świąt milkną w radiu wszelkie świąteczne melodie, gdy kolędy można śpiewać jedynie w kościele – są jeszcze  takie miejsca, gdy atmosfera świąteczna trwa. Super! 




Wróciłam do domu trochę zmęczona, ale zadowolona. Jednak złapałam się wczoraj na tym, że już szukam pomysłów do lekcji u pierwszaków. Chyba nie umiem odpoczywać jak normalny człowiek 😉
 

środa, 15 stycznia 2020

ferie


Z nazwy – zimowe, z pogody – trudno nazwać. Słońce przez szybę grzeje jak oszalałe, nawet stacja pogody dała się oszukać, bo pokazuje jakieś egzotyczne +30… Ale przed wschodem słońca jest, nawet na termometrze, zdecydowanie na minusie. Szamanom od pogody już nie wierzę. Organoleptycznie się przekonuję po wyjściu z domu. Jest zimno, o! Choć śniegu ani ani...

Zaczęły się u nas ferie. Nie wiem, czy nasi szefowie z samej góry w końcu pójdą po rozum do głowy i coś z nimi zrobią. Śmiem wątpić, bo przecież ktoś, kto tak skutecznie lobbował kilkanaście lat temu, musi mieć zarobić dwa miesiące dłużej, a nie tylko dwa tygodnie na przełomie stycznia i lutego. Tylko co za sens iść na ferie zaraz po świętach?… Raz na cztery lata, ale…

Na razie ze zdziwieniem lekkim odkryłam, że już środa. Wczoraj Panna Zielona trafiła z powrotem w niebyt schowka pod schodami, a ja odetchnęłam przestrzenią w pokoju. I zaraz też postraszyły mnie zakurzone okna. Ale Rajski postanowił mnie wywieźć na kilka dni, żebym odpoczęła, a nie latała ze szmatą po mieszkaniu. Plan wycieczki już gotowy, bilety kupione, nocleg opłacony. Nie wszystko udało się zobaczyć w stolicy za pierwszym razem, myślę, że nadrobimy teraz. Znów będzie intensywnie, ale na pewno super.