piątek, 13 maja 2011

nie jestem przesądna...


Trzynastego. Piątek.

Resztę przemilczę. Bo choć nie jestem przesądna, dzisiejszy dzień był adekwatny do swej daty.


Przepraszam, że milczę.

Wrócę.





14 komentarzy:

  1. wachmistrz@poczta.onet.pl14 maja 2011 20:24

    Ano to i poczekamy... cokolwiek tego przyczyną... A od kiedy mi się trzynastego i w piątek syn szczęśliwie porodził pierworodny w żadne już takie głupości nie dowierzam...:) Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Był trzynasty w piątek? nie zauwazyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~http://niecodziennik-samotnej.blog.onet.pl15 maja 2011 16:51

    Witaj:-). Mnie ten dzień przyniosł szczęście i ciągnie się nadal. Kasa:-))Effciu, nareszcie Cię znalazłam! U Zgagi. Kurcze, wszystkie ważne adresy mi się ulotniły i pomału je zbierałam. Teraz mam nowy adres i "name" :-))).Buziaczki gorące oraz pozdrawiam. Guśka vel Maya

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się i wracaj!

    OdpowiedzUsuń
  5. wróć!!!i nie daj się!!!poczekamy.buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewo, rozumiem świetnie i obawy przed feralnymi dniami, jak i fakt, że czasem trzeba zamilknąć. Mnie tez sie oba takie przypadki zdarzają.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Trzynastego nawet w grudniu jest wiosna"- zaśpiewaj sobie i wróć na blogowisko.Pozdrawiam niedzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Również nie jestem przesądna.. Tak się to tylko dziwnie złożyło, że akurat wszelkie nieszczęścia spadły na mnie tamtego dnia. A przecież równie dobrze mogły następnego:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja już zapomniałam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Gusiu:) Cieszę się, że znowu Cię widzę:) Mam nadzieję, że szczęście Cię dalej nie opuszcza:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem przesądna, tak się tylko złożyło... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też właśnie to sobie cały dzień wówczas śpiewałam:)

    OdpowiedzUsuń