czwartek, 14 lipca 2011

komu w drogę, temu trampki


Moje wielkie greckie wakacje czas rozpocząć. Wszystko się ułożyło tak jak sobie planowałam, choć jest mały poślizg w terminach i niemal prosto z Korfu potuptam na konferencję, ale kto by się tym przejmował, skoro przede mną perspektywa spędzenia niemal całego miesiąca na greckiej ziemi. Śmiejemy się, że trzeba wspomóc finansowo ten biedny zadłużony kraj i trochę euro im zostawić przez wakacje.

Walizka już niemal spakowana. W limicie wagowym się mieszczę, choć ciągle zachodzę w głowę co ja tam napakowałam, że takie ciężkie… Jeszcze tylko szczoteczka do zębów i kilka drobiazgów, o których sobie pewnie przypomnę tuż przed wyjściem. A części rzeczy i tak tradycyjnie zapomnę. I już pamiętam, że nie mam nic na Zakynthos zostawiać, bo tam wrócę. Nie przez przypadek po raz piąty polecę na Korfu… A to gąbka, a to jakieś resztki kremu, żelu, wysłużone klapki czy inne takie zostały w hotelowym pokoju… No to teraz mam. Wracam jak bumerang i pewnego dnia zobaczę na tamtejszym lotnisku plakat „tej pani już dziękujemy” :)

Za oknem pogrzmiewa sobie z cicha, a niebo jest taki ciężkie, jakby miało zaraz runąć w dół… Spoglądam z niepokojem na leżący obok mnie parasol i zaczynam się zastanawiać: włożyć – nie włożyć?...  Może tam nie będzie padać, co?...

Posiedzę jeszcze chwilę na balkonie. Dopiję kawę. Potem się dopakuję. Gdzie tam do północy…

Do zobaczenia w sierpniu:)

 

 

 

 

8 komentarzy:

  1. Wypoczywaj, chłoń słońce, ładuj akumulatory i baw się dobrze.Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. odpoczywaj:))))))) buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak znów coś zostawisz... Baw się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ucałuj tam ode mnie jakiegoś fajnistego Greka ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Do przeczytania:)Korfu to piękna wyspa i cały miesiąc na niej...zazdroszczę:)odpoczywaj i wspieraj Greków i Rzymian, bo masz blisko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak już skończysz wspierać rzymian i greków, to wpadnij po odbiór nagrody u mnie, na fotograficznym:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama mnie nauczyła, że mam wszystko robić "za pamięci". Dzięki temu niczego nie zapominam.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. sierpień, że tak stwierdzę, bez żadnej insynuacji:)

    OdpowiedzUsuń