sobota, 7 stycznia 2012

nic o nas bez nas


A jednak. Bezradni działają. Byle po cichu i bez zbędnegozamieszania. No ale moi drodzy – nie z nami takie numery, więc działamy i my. Pókico bez niepotrzebnego hałasu, ale dość uciążliwie. Radni chyba na sam dźwięknazwiska naszej dyrekcji czy numeru szkoły, dostają wysypki. Ciągle proszeni onowe dane związane z owymi niby oszczędnościami, które można osiągnąć kosztemnaszej likwidacji, proszą o zwłokę by takowe przygotować (na Boga, powinni miećto już dawno temu policzone skoro się decydują na takie a nie inne posunięcia!), po czym natychmiast zostają zasypywaninaszymi wyliczeniami i propozycjami oszczędności, na których my nie tracimy, agrajdołkowy budżet zyskuje. Z dnia na dzień coraz bardziej się upewniam, że ciludzie nie mają pojęcia jak się za tę całą sprawę zabrać, a że wszystkieokoliczne Burki i Azorki wiesza się na nas, to najlepiej pozbyć się problemu likwidującszkołę. A że to najbardziej absurdalny pomysł na restrukturyzację grajdołkowejoświaty, to tym bardziej łatwo będzie go przepchnąć, bo nikt w te absurdy nie wierzyi tym bardziej nasza walka o istnienie przypomina trochę walkę z wiatrakami. „Jakto? Was? Jedyną szkołę w śródmieściu? Największa bzdura na świecie!” – słyszymytu i tam prosząc o wsparcie. Ale krok po kroku je dostajemy. Ciekawe jednak naile będzie ono przydatne w poniedziałek, kiedy mają zapaść pierwsze konkretnedecyzje. Oby na naszą korzyść. Bo jak nie, to chyba będzie lokalna wojenka. Zresztą– jakąkolwiek decyzję nie podejmą, i tak będzie awantura. Jedną już mielimiesiąc temu i teraz robią wszystko by uniknąć kolejnej. Stąd te niemalutajnione działania i nabieranie wody w usta typu „Ale o co chodzi? Przecież totylko projekty. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły”.

No to byle do poniedziałku…

 

 

 

8 komentarzy:

  1. nooooo to walczcie dalej!!!!! ja trzymam kciuki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. dam znać w poniedziałek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moją szkołę zamykają latem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej... Wszędzie widzę to robią... Ale mieli choć jakieś argumenty by ją zamknąć? Bo u nas to jakoś na zasadzie upartego muła - 'wy nam pasujecie (a raczej nie pasujecie do ogółu) więc padło na was'...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewo, przykro mi. Trzymajcie się, brońcie się. Będę trzymać kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak mają zamknąć to zamkną, niestety...walka z wiatrakami i ekonomiąstabilizacji zawodowej na wszelaki słuczaj życzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Nolu:) Robimy co możemy.. Może się uda...

    OdpowiedzUsuń
  8. No niestety... Zdrowy rozsądek przegrywa, gdy o czymś mają decydować pieniądze. Zobaczymy co z tego wyjdzie...

    OdpowiedzUsuń