piątek, 22 kwietnia 2011

Wesołych Świąt


„Tak niewiele nam potrzeba, by rozkwitnąć. I tak niewiele, by zwiędnąć”. Takimi słowami zakończyłam jeden z postów dawno, dawno temu. W życiu każdego z nas są bowiem chwile, gdy mamy wrażenie, że piękniej być nie może, po czym przychodzi dziwna szaruga i skrzydła nam opadają, i ogarnia nas poczucie bezgranicznej beznadziei.

Ale prędzej, czy później promienie słońca lizną nas w nos i znów ożyjemy. I znów będzie kolorowo. Przecież – jak pisał mój mistrz, ks. Twardowski:

„…nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia

 kiedy Bóg drzwi zamyka – to otwiera okno…”

W ten świąteczny czas życzę wszystkim, i sobie też, byśmy mieli jak najwięcej powodów do kwitnięcia. A jak już się nam zdarzy zwiędnąć, by znalazł się przy nas ktoś, kto podleje, wyreguluje temperaturę, odkurzy, otworzy okno, by pęd świeżego powietrza pozwolił nam głęboko odetchnąć.

Wesołego Alleluja!

 

 

 

 

16 komentarzy:

  1. Wesolego Effciu. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe zyczenia, chciałabym, że sie spelniło równiez mnie:)zdrowych i spokojnych Effko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najradośniejszych więc i kwitnących :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spokojnych i nie-przeżartych!

    OdpowiedzUsuń
  5. wachmistrz@poczta.onet.pl23 kwietnia 2011 09:53

    Zacne i godne to życzenia:) Ode mnie proszę trywialnych przyjąć: Świąt Zdrowych i Radosnych:) Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę Ci jak najwięcej tych otwartych okien.Rozkwitaj!Piękne życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zatem - niech się spełni:) Wszystkiego najlepszego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po dziesiejszym deszczu na pewno wszystko zakwitnie. Może ja też.. Wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm... Gdybym tak choć kilogram mogła mieć "nadwagi" po tych świętach, byłyby niezwykle udane;)Wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję:) I Tobie spokojnych i radosnych:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję i wzajemnie. Spokojnych i rodzinnych Świąt Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla Ciebie dziś podwójnie wesołego!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieje, że w te Święta i okno i drzwi u Ciebie były otwarte na oścież co przyprawiało o uśmiech a i ciepło wiosny miało szansę wpaść po całości :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Były, były:) Co prawda pogoda nas tego roku nie rozpieściła przrz święta, ale na szczęście śnieg nie spadł i nie było przymrozków;)

    OdpowiedzUsuń