No to znikam. Chyba czas najwyższy pomyśleć o pakowaniu, choć ciągle nie wiem co zabrać i w ogóle kiedy to zrobić. Może jutro w nocy uda się coś podziałać w tym temacie. Z niedowierzaniem zaglądam do szafy i spoglądam na klapki i sandały. Jakbym zapomniała, że coś takiego w ogóle istnieje. Z nieukrywanym zdziwieniem stwierdziłam też wczoraj, że przecież wypadałoby zabrać ze sobą jakiś strój kąpielowy. Jakby sam nie wypadł z szafki, to pewnie bym przy pakowaniu dopiero się zorientowała, że go nie mam. Albo i nie…
I niech ktoś coś zrobi z tą pogodą, bo mi głowa eksploduje…
Będę, jak wrócę. Ale zostawiam słoneczne reggae o wcale nie tak bardzo znowu naiwnym tekście.
Do zaklinania! Pa.
Baw się dobrze, Effciu! I wracaj do nas z akumulatorkiem naładowanym!
OdpowiedzUsuń''Słoneczne reggae przygodna na jamajce' - mówiłaś ze lecisz do Grecji hmmm ^^Nie no, Ewka, przywieź nam trochę słońca...
OdpowiedzUsuńW porostych słowach życzę samych pogodnych wrażeń, baw się dobrze i nie zapomnij że żyjesz... pozdrawiam z gorącej Krainy Deszczowców
OdpowiedzUsuńEwutku, to nagrzewaj się i nasłoneczniaj za nas wszystkich i wróć zadowolona. A u mnie dziś jest od rana upał- słońce piecze niemiłosiernie, jak w lipcu.Pewnie się to skończy burzą. Ale ponoć od jutra wszystko ma wrócić do normy, czyli ma być chłodno, ponuro, deszczowo. Ja wciąż nie pochowałam zimowych ciuchów i nie wyciągnęłam letnich. Ciekawe czy w ogóle będą w tym roku potrzebne?Miłego, ;)
OdpowiedzUsuńOby tylko tam pogoda dopisała i spokój.Baw się dobrze i uważaj też na siebie.Pozdrawiam cieplusio.
OdpowiedzUsuńSprawdzam pogodę od kilku dni i wychodzi na to, że nawet nie powinno padać. Hmmm... Ciekawe na ile się sprawdzi:)Dziękuję, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDlatego tak nie potrafię zabrać się do pakowania, bo jakoś dziwnie wyciągać letnie rzeczy, gdy ciągle się chodzi w kurtce przeciwdeszczowej i półbutach... Właśnie zaświeciło słońce, ale ja mu nie wierzę. Popołudniu pewnie znowu przyjdzie burza z ulewą...Odezwę się jak wrócę:)
OdpowiedzUsuńNie zapomnę, nie zapomnę:)Dziękuję i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńA to słońce to w słoiku, czy bardziej namacalnie? Bo żeby na granicy nie robilil problemów, to ja może zdjęcie zrobię na dowód, że w odległych galaktykach istnieje coś takiego jak słońce;p
OdpowiedzUsuńOj, naładuję się że hej:)Do zobaczenia w czerwcu:)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam...haha...który to już raz??***
OdpowiedzUsuńNo to cudownych wakacji:)
OdpowiedzUsuńno to leć i odpoczywaj:)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku i bezpiecznych przelotów.Pozdrawiam serdecznie Uleczka
OdpowiedzUsuńWierze, że znajdziesz sposób na przywiezienie takowego zjawiska i umieszczenie go na niebie, POLSKIM.
OdpowiedzUsuńWygrzej się solidnie. Za siebie, i za mnie też! :-))
OdpowiedzUsuńOjej, to ja mogłam wyższy filtr kupić, żeby mnie nie poparzyło:) Ale dam radę:) Coś się wymyśli. Wygrzewanie się na słońcu to moje zdecydowanie najulubieńsze zajęcie. Jak tego kota tam u góry;)
OdpowiedzUsuńTylko ten przelot mi spędza sen z powiek. Ale jak już wyląduję, będzie w porządku.Dziękuję i też pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno taki mam właśnie zamiar - odpocząc po błogim nic nierobieniu, bo ono męczy najbardziej... :))))
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńw to samo miejsce? trzeci... a ogólnie to szósty, ale ciiiiii..... :)
OdpowiedzUsuńhmmm... zobaczymy...
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i pozdrów Helladę ode mnie.
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko Ty zgłupiałaś przez ten dziwny maj. Ja nie rozstaję się z adidasami i dżinsami.Miłego wypoczynku i pięknych wrażeń.
OdpowiedzUsuńWlasnie to robie:) Odpoczywam, odpoczywam, odpoczywam:)Pozdrawiam z cudownego Korfu!
OdpowiedzUsuńTutaj tez grube swetry sa calkiem przydatne. W dzien bardzo goraco, a wieczorem i w nocy nawet kurtka by sie przydala...Pozdrawiam goraco:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewulko! Za słońcem i temperaturą powyżej 25 stopni nie przepadam, to i niezbyt zazdroszczę ;-) . Zróbże jednak dziewczę jakieś zjątko (w znaczeniu małe zdjęcie) ;-) opalonego ciała - może być część, byleby kolor opalenizny było widać - i umieść proszę na blogu. Niech i my deszczowcy, a ma padać jeszcze kilka dni zobaczymy coś słonecznego! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńHmmm... Zrobiłam co mogłam. Mam nadzieję, że wygląda na opalone:)
OdpowiedzUsuń