Zawieszam się. Nie mam głowy do pisania, a nic na siłę. Choć tematów nie brakuje. Ale wrócę. Pewnie po komunii Wiewióry, a na pewno przed wyjazdem.
Do zobaczenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Miałam wrzucić piątą część mojej greckiej odysei, ale utonęłam w papierach i problemach moich ósmoklasistów po uszy, a nawet wyżej. Od mies... -
Za kilka godzin odejdzie do historii. I przyjdzie nowy. Dla mnie był dobry. Nawet bardzo dobry. Czasem doprawiony odrobiną smutku, ale bez...
do zo-ba-cze-nia! mniam, mniam mniam! :) eksploruj sie kochana religijnie:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że nic na siłę. Poczekam :-)
OdpowiedzUsuńTeż poczekam....
OdpowiedzUsuńPo prostu się wypaliłaś:-).Poczekam.Buziaki:-)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam zaległości w czytaniu i komentowaniu ale i tak będę czekał bo nawet co jakiś czas jednak czytam hurtowo i komentuję :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwłaśnie zrobiłam to samo..z jednym wyjątkiem,tam jestem.buziak.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia, Ewciu.
OdpowiedzUsuńsee You i will be waiting...
OdpowiedzUsuńHej! Żyjesz?...żyjesz...odpoczywaj nadal.U mnie wieje i leje,brrr.Buziaczki:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za cierpliwość:)
OdpowiedzUsuń