niedziela, 20 września 2009

minął rok


Zdążyłam napisać przez ten czas 125 postów. Nic nie jest dziś takie jak wtedy. Nawet ja. A może raczej – zwłaszcza ja. Moje życie wywróciło się przez ten rok niemal do góry nogami. Taka widać kolej rzeczy. I gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że będzie to wszystko tak właśnie wyglądać – postukałabym się w czoło i powiedziałabym „Nigdy”.
A jednak…

Zaglądnęłam do pierwszego wpisu, a jak:) Napisałam tam na koniec: „Mam nadzieję, że czasem jednak ktoś tu zajrzy”. Dziękuję, że zaglądacie. I czasem coś skrobniecie. I mam nadzieję, że jeszcze trochę ze mną wytrzymacie. Albo i trochę dłużej niż trochę:)

                                                   tort 



28 komentarzy:

  1. To juz rok?! Gratulacje. Ja mam troszenke czasu a potem sie...zmywam. Do innego portalu. Nie podam adresu. Sami mnie musicie znalezc. Ci,co nie chca mnie stracic-znajda. Podam tylko nazwe...ale Tobie adres podam. Cieplutko pozdrawiam,Evi.

    OdpowiedzUsuń
  2. no to życzę kolejnych 1000 pińcet notek:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewutku, Roczniaku, pisz, pisz, nie przestawaj! Jak możnaby do Ciebie nie zaglądać! Niech Ci tylko do głowy nie przyjdzie ,że napisałaś juz dość. W końcu urlop dostałaś tylko ze szkoły, nie od nas, Twoich wiernych czytaczy.Bloguj jak najdłużej, czyli miej z tego frajdę jak najdłużej.Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę.Jubilatka. Wszystkiego dobrego na dalszej blogowej drodze.Pozdrawiam serdecznie Uleczka

    OdpowiedzUsuń
  5. 100 lat i nie waż się przestać, bo tego "nie zniese" ;))) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. I jeszcze przypomniałaś Krokodyla a Kiwaczek w domyśle, a teraz te bajki takie debilne są :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zatem wszystkiego najlepszego! Ja póki sił starczy, będę Cię odwiedzał i czasem skrobnę.Życzę sukcesów na blogu, ale też w życiu,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielu kolejnych rocznic życzę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję!Życzę Ci jeszcze wielu lat w blogowym światku.Chcę Cię czytać także na emeryturze.Bo bardzo lubię i już!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za wyróżnienie:) I cieszę się, że u Ciebie coraz lepiej:) Czekam zatem na nowy adres. Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tysiąc pińcet to przy tym tempie będzie jakieś... 12 lat? :)))) Może dam radę, hihi:) Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Anabell:) Przyznaję, że czasem mówię sobie "koniec, przerwa, nie piszę", a potem.... samo się pisze. Sprawia mi to frajdę, masz rację, więc musiałoby się zdarzyć potężne trzęsienie ziemi, bym przestała pisać.Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie z tych co to znikają bez słowa, więc dam znać dużo wcześniej, gdyby mi takowe myśli się w głowie zalęgły;)A Gienia... Cóż - czasem sobie go oglądam. I język można sobie przypomnieć:)Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję:) A ja będę wyglądać efektów pracy Twoich uczniów w stadninie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję Uleczko:) Ja nawet nie przypuszczałam, że dam radę tyle pisać. To było tak dziwne dla mnie na początku. A teraz jest niemal nieodłącznym elementem mojego życia:)Miłego dnia:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nic nie mogę obiecać, ale postaram się:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja rowniez dziekuje. Mam go juz ale jeszcze sa pustki. Dopiero w srode cos napisze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pisanie to dobra rzecz. Tworzy kulture i do tego jeszcze nas zmienia dzieki kontaktowi z innymi ludzmi. Te wszystkie blogi to jedno zrodlo rozmaitych ideii, ktore potem, niczem samodzielne byty zyja wlasnym zyciem. Oby tylko wydawaly potem dobre owoce.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ewciu kochana zawsze chętnie czytam,zaglądam i jestem:) ostatnio siedzę cicho,ale juz niedługo:)Pozdrawiam radośnie i ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  21. O, ja to wiem, kiedy z powrotem na blogi wejść: od razu zwietrzyłam imprezę ;-))))Radości, radości i jeszcze raz radości z pisania, Effciu!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiem, że jesteś:) A to, że czasem mliczysz? Cóż, ja też niekiedy siedzę cicho.Ściskam mocno:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. To się nazywa mieć wyczucie chwili:)Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. ~Anna z "Życia Anny"23 września 2009 22:34

    Ewutku, gratuluję wytrwałości, bo jest dużo blogowych zapaleńców, którym szybko przechodzi ochota. Pisz jak najdłużej.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję Anno:) Słomiany zapał to chyba nie moja natura. A póki pisanie sprawia mi przyjemność - dlaczego mam z tej przyjemności rezygnować:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Każdy z nas jest inny i ma swoje własne spojrzenie na otaczajacy nas świat. i dzięki blogom możemy się wymieniać myślami i poglądami jakie w nas siedzą. Cieszę się, że spotkałam tu tak róznych ludzi, o tak róznych poglądach. I uśmiecham się sama do siebie na myśl o tym, że rok temu naprawdę stukałam się w głowę, gdy ktoś mówił "wiesz, poznałem w internecie tylu ciekawych ludzi". I co? I sama mogę dziś powiedzieć to samo:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. ~postautoportret25 września 2009 00:19

    Przepraszam, zanikam hehe, bo jako osoba skrajnie niezorganizowana, cierpię na brak czasu...Brak mi ostatnio doby...bo nic nie robię...i to dopiero jazda, oczywiście do pracy chadzam a jakże... pozdrawiam Panią Solenizantkę i czytam z żywym zainteresowaniem choć nie zawsze mam czas napisać....pozdrawiam siepło..

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziękuję:)A wiesz, że mamy podobnie? Nic nie robię, a czasu ciągle za mało:) Tylko, że ja dla odmiany do pracy nie chadzam - szukam sobie jej w domu. I to nawet z opłakanymi skutkami, czyli ją znajduję:))Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń