poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Cóż, taki urok przepisów


Żałoba się skończyła. Większość flag została zdjęta i pewnie dopiero na początku maja zostaną wyjęte z magazynów. A wtedy… Wtedy znów zacznie się flagowa samowolka, czyli nie ważne jak, byle było biało-czerwono. O fladze już trochę pomarudziłam ostatnio. Ale podczas niedzielnego pogrzebu odebrałam kilka telefonów o tej samej treści „Czy coś się komuś nie pomyliło z flagą na trumnie Prezydentowej?”. Zresztą, uważny obserwator zauważył pewnie, że wszystkie trumny wynoszone z samolotów, również przepasane były czerwono – białą flagą, a nie taką, o jakiej uczą nas od dziecka. U Mironqa też widzę niepokój w tej kwestii, więc powtórzę to, co powtarzałam moim rozmówcom – wszystko z flagami było w porządku. Nikt niczego nie pomylił. Tam naprawdę znają się na rzeczy. Choć co prawda, raz nas pan Prezydent reprezentował pod flagami Monaco na samochodzie (podobnie jak nasi sportowcy na ubraniach na ostatniej olimpiadzie), ale to była typowa wpadka. Tym razem takowej nie było.
Wszyscy, począwszy od przedszkolaka wiedzą, że polska flaga jest biało – czerwona, przy czym biel jest na górze, a czerwień na dole. Wyższa szkoła jazdy zaczyna się przy powieszeniu flagi w pionie. Ale i ten przypadek bardzo jasno określają przepisy: biel od strony drzewca (czyli metalowego masztu, na którym zazwyczaj flagę wieszamy). Podobnie jest, gdy chcemy zawiesić flagę na ścianie, czy wyeksponować w oknie, ale nie używamy przy tym drzewca. Przepisy jasno stanowią, że biel znajduje się z prawej strony flagi, czyli lewej patrzącego. Zatem wieszając ją w oknie – należy pamiętać, że to przechodzień ma ją widzieć w odpowiednim ułożeniu. Widzieliście flagi na trasie konduktu? Były wywieszone zgodnie z kierunkiem jego przejścia. Gdy kamera zaś pokazywała kondukt od frontu, flagi nagle stawały się niepolskie… Ale dla przechodzących Traktem Królewskim, w stronę Wawelu, były biało – czerwone.

  


Najwyższy stopień wtajemniczenia zaś, to prawidłowe ułożenie flagi na trumnie. Zapewniam, że i tu nie popełniono błędu. Zgodnie z przepisami, kolor biały na fladze, ma spoczywać na sercu zmarłego. I w ten sposób, spoglądając na trumnę pani Prezydentowej, czy innych Zmarłych witanych z honorami na lotnisku, większość miała nieodparte wrażenie, że coś się komuś pomyliło. Było w porządku. A tutaj można sobie doczytać więcej. Bo nawet kolejność wywieszania flag nie jest przypadkowa. Cóż, taki urok przepisów.




7 komentarzy:

  1. łał...(szept podziwu)

    OdpowiedzUsuń
  2. postautoportret20 kwietnia 2010 03:16

    Dziękuję serdecznie za tak fachowe podejście do tematu...i znów jestem mądrzejszy...pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. wg.mnie flaga na trumnie była w porządku:-).Buziolek.

    OdpowiedzUsuń
  4. rysunek dobrze obrazuje.i jasne przepisy są.

    OdpowiedzUsuń
  5. tylko mało kto wie, że takowe są...

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałoby się powiedzieć "Do usług" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee:) Moje dzieciaki mają z tego kartkówki;)

    OdpowiedzUsuń