Kochał - ale nikt go nie chciał
śpieszył się - nikt na niego nie czekał
kołatał - kto inny otwierał
biegł z sercem - droga się urwała
jeszcze tęsknił za kimś przez furtkę ogrodu
- nie chce nie dba żartuje
wróżyli mu z liści
i było pusto wkoło
jakby świat powiedział
na wieki wieków amen
już tylko przez grzeczność
(ks. Jan Twardowski)
niedziela, 14 lutego 2010
Święty gapa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
... dumną posiadaczką ruiny do remontu. Sama tego chciałam, więc staram się podchodzić do całej tej historii z zamianą mieszkań z dużą dozą ...
-
Miałam wrzucić piątą część mojej greckiej odysei, ale utonęłam w papierach i problemach moich ósmoklasistów po uszy, a nawet wyżej. Od mies...
A ja tu tylko sprzątam.
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem co powiedzieć, zajrzyj do mnie może to jakieś połączenie mentalne? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy wiersz księdza Jankowskiego ma być walentynkową aluzją?Pozdrawiam walentynkowo.
OdpowiedzUsuńTak czasem miłość przynosi ból.
OdpowiedzUsuńmiłość zawsze przynosi ból ^^podoba mi sie twoj blog, tak trzymaj ;*
OdpowiedzUsuńSzukamy, nie zawsze znajdujemy dokładnie to, czego szukamy. A może szukamy zbyt dokładnie, ignorując to, co ciutkę odbiega od wyobrażeń?Daleko mi do poezji, ale takie wiersze, takie zwyczajne, niewydumane, niewyrafinowane są wręcz cudowne.. :-)
OdpowiedzUsuńze świętymi tak jest, że kłopotliwi za życia są...jak już umrą to mozna ich świętymi zrobic i wtedy ...zrozumieć:)
OdpowiedzUsuńA po co to komu ganiać za miłością?!...Sama się pojawi:-)).Buziaki.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że mam zaopatrzyć w fartuszek
OdpowiedzUsuńcoś jakby telepatia...
OdpowiedzUsuńCoś w tym rodzaju:)
OdpowiedzUsuńCzasem, nie zawsze
OdpowiedzUsuńWitaj tajemnicza/tajemniczy Des:) Rozgość się, zapraszam częściej.Jak już napisałam Noli - czasem boli, nie zawsze. Inaczej byśmy wcale nie kochali. Bo po co pchać się gdzieś, gdzie czeka nas krzywda i ból?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKsiądz Twardowski jest dla mnie mistrzem słowa. Uwielbiam Jego wiersze. Za prostotę i za to, że można w nich znaleźć siebie.
OdpowiedzUsuńbo to święci właśnie:)
OdpowiedzUsuńprawda? nic na siłę:)
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, bo cokolwiek bym nie wymyślił i tak okaże się banałem...więc po prostu pomilczę i przeczytam jeszcze raz..
OdpowiedzUsuńnie wiem,nie bywam,nie znam się,zarobiona jestem....hihihihhihi Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno udowniono, że gdyby wielcy poeci nie kochani nieszczęśliwie to nie mieliby o czym pisać!I pewnie stąd się wzięło przekonanie, że kto kocha musi pocierpieć....A wiersz piękny!
OdpowiedzUsuńa potem drugi, trzeci i znów... :)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzarobiona? ale uśmiechnięta, czyli wszystko pod kontrolą:)ściskam mocno:))))
OdpowiedzUsuńprawda? powiedziałabym nawet, że niesamowicie piękny...
OdpowiedzUsuń