czwartek, 27 listopada 2008

cywilizacja! :)


Bzyczy bzyg znad Bzury
zbzikowane bzdury
bzyczy bzdury,bzdurnie bzyka
bo zbzikował i ma bzika

Ależ oczywiście, że wszystko ze mną w porządku:) Cywilizacja wróciła!!! Jak niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia - odrobiny ciepłej wody w kranie:)
Hmmm... Od rana mam wrażenie, że dziś piątek. Może to przez tą wczorajszą konferencję? Zawsze są w czwartki, a ostatnio robią je dziwnie w środy. Po 10 godzinach w pracy padłam jak stałam... Zanim zagotowałam wodę, żeby się umyć, zanim coś zjadłam - już wcale nie kontaktowałam... Nawet nie wiem kiedy zasnęłam, a rano oczywiście koszmar pt. "Jak podnieść głowę z poduszki?". A dziś działałam trochę jak zaprogramowany robot: dziennik-klucz, dyżur, dziennik-klucz, dyżur... I mały wyłom w planie - obchodzimy w szkole Tydzień Kultury Języka Polskiego. Byłam więc z jedną klasą na zajęciach w czytelni szkolnej. Ciekawa odmiana na koniec dnia. Uśmiałam się słuchając, jak dzieciaki łamią sobie języki na wierszykach takich jak ten na początku:) Nasz słynny chrząszcz ze Szczebrzeszyna okazał się być najłatwiejszym wierszykiem do przeczytania. No bo co powiecie na takie cudo:
Trzódka piegży drży na wietrze
chrząszczą w zbożu skrzydła chrząszczy
wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze
drepcząc w kółko pośród gąszczy
Proste, prawda?:)

6 komentarzy:

  1. Witaj Effciu, rzeczywiscie niewiele czasem do szczescia potrzeba:)A te wierszyki przypominaja mi teksty, ktore wymyslalam, gdy katowalam wlasne dziecko domowymi dyktandami, To bylo cos z gatunku: "stal na wiezy i wierzyl, ze gdy skoczy do morza to mu to pomoze".Dobrze, ze juz jutro piatek, to troszke odpoczniesz.Milego dla Ciebie, A.

    OdpowiedzUsuń
  2. FANTASTYCZNE te wierszyki! Przeczytałam bez problemu, nawet sprawnie, tylko połowy słów nie znam znaczenia...Ciesze się że masz znowu grzanie i wodę, ja sobie nie wyobrażam nawet że w takie zimno niema ciepła w domu! A braku internetu to już w ogóle sobie nie wyobrażam,wystąpiły by u mnie objawy jak u nałogowca na odtruciu...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniało mi się, że w latach siedemdziesiątych mieliśmy co środę zebrania z rodzicami, oczywiście tylko jedno było obowiązkowe, a na pozostałe trzy przychodził, kto chciał lub był wezwany. To była tzw. środa pedagogiczna. Tak przywyklismy do tej nazwy, że gdy spotkania przeniesiono na czwartek, zawsze zapowiadaliśmy uczniom, że dziś jest środa pedagogiczna;)Miałam kiedyś klasę kompletnych analfabetów, chyba dlatego, że w I-III uczyła ją wicedyrektorka. Na zajęciach wyrównawczych dla zabawy podyktowałam ten słynny Szczebrzeszyn i żadne dziecko nie potrafiło go napisać. Ale co się dziwić, skoro "tur" to była dla nich marka wina:(Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W szkole podstawowej pani z chóru męczyła nas ćwiczeniami na dykcję. Teksty typu "Czy tata czyta cytaty Tacyta" śniły mi się po nocach. Ale przydały się. Podobnie jak oddychanie przeponą i emisja głosu. Dobrze, że nie zaserwowała nam wierszyków o piegżach, bo próby ciągnęłyby się w nieskończoność:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez internetu muszę się jakoś obyć 2 tyg w roku, gdy wyjeżdżam na wakacje. I przyznam szczerze, że daję radę. Ale tylko dlatego, że nie rozstaję sie wówczas z komórką:)) W tym roku już po tygodniu wszyscy plażowicze wokół wiedzieli, że to mój telefon się odzywa:) Oczywiście kwestia chrakterystycznego sygnału smsa... No i moja kochana Przyjaciółka, która mi "uprzejmie donosi" co słychać w naszych stronach, a ja jej zresztą też składam raporty, czy byłam grzeczna:D I nie wyobrażam sobie wyjazdu gdziekolwiek bez tych smsów...Miłego weekendu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że moja dyrekcja nie wpadnie na pomysł pedagogicznych śród, ani czwartków. Konsultacje i zebrania z rodzicami mamy raz w miesiącu, a gdy zachodzi potrzeba rozmowy z rodzicem, wtedy umawiamy się na konkretny termin.A co do skojarzeń uczniów.... Bóg wojny - Mars kojarzy się im z batonikiem, Sobieski z papierosami, Warka z piwem... Czasem się zastanawiam, czy mam zacząć uczyć ich przez takie skojarzenia...Pozdrawiam weekendowo:)

    OdpowiedzUsuń